Tuesday, November 4, 2008

Kryzys finansowy

Kryzys finansowy na globalnych rynkach zaskoczył swoją skalą niemal wszystkich specjalistów i analityków. Zeszłoroczne tąpnięcia giełdy w USA, wywoływane niepokojącymi komunikatami banków dotyczącymi ich płynności finansowej nie powodowały wśród inwestorów większego niepokoju. Prognozowano wówczas ewentualną możliwość wystąpienia recesji na rynku budowlanym. Tylko niewielu inwestorów giełdowych, w tym największy na świecie autorytet z tej dziedziny Warren Buffet, było przekonanych o nieuchronności wystąpienia głębokiego załamania finansowego.

Choć wielu polskich ekonomistów uspokaja, że kryzys na amerykańskim rynku finansowym nie grozi przeniesieniem do Polski, mogą oni nie mieć racji. W globalnym rynku finansowym nie ma już barier i choć oddalone w czasie, to efekty kryzysu będzie także można zobaczyć w przyszłości także Polsce.

Zaraz po ogłoszeniu upadłości amerykańskiego banku inwestycyjnego Lehman Brothers wielu z czołowych polskich ekonomistów wypowiadało się szeroko na temat możliwości przeniesienia i wystąpienia kryzysu finansowego w Polsce. Wszyscy z nich prawie zgodnie negują taką możliwości, co ich zdaniem wynika z faktu, że instytucje finansowe w Polsce to niezależne podmioty, które działają na własne ryzyko. Dlatego, ich zdaniem, nie ma możliwości przeniesienia się obserwowanych na innych rynkach kłopotów finansowych do Polski.

W wywiadzie udzielonym „Rzeczpospolitej” wicepremier powiedział: – To nie tylko sprawa zysków z giełdy, ale też depozytów. Dziś trzeba zachęcić ludzi do oszczędzania i lokowania środków na lokatach czy w obligacjach.

Zniesienie podatku Belki było sztandarowym hasłem wyborczym Platformy Obywatelskiej. Jednak po wyborach minister finansów Jacek Rostowski stanowczo sprzeciwił się temu, zwłaszcza w części kapitałowej. Zastrzegł, że zlikwidowanie podatku od depozytów można rozważyć. W ciągu roku rządzenia koalicji PO – PSL nic jednak w tej sprawie nie zrobiono.